Sympozjum naukowe – relacja

Sympozjum naukowe – relacja


26 października 2023 roku w Domus Mater w Krakowie odbyło się organizowane przez Wyższe Seminarium Misyjne Księży Sercanów w Stadnikach sympozjum naukowe „Czas ludzi świeckich w Kościele”.

W sympozjum wzięli udział m.in. przełożony wyższy Polskiej Prowincji Księży Sercanów ks. Sławomir Knopik SCJ, uczestniczący w tych dniach w egzaminach jurysdykcyjnych młodzi księża sercanie z Polski i Białorusi, alumni WSD oo. Paulinów w Krakowie na Skałce oraz Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie, wykładowcy i alumni seminarium w Stadnikach. Wydarzenie było dostępne także dla szerszej grupy słuchaczy dzięki transmisji w radiu Profeto.

W aktualność podejmowanego tematu wprowadził uczestników sympozjum rektor WSM Księży Sercanów w Stadnikach ks. dr Dariusz Salamon SCJ. Następnie oddał głos ks. dr. Adamowi Pastorczykowi SCJ, prefektowi ds. studiów, który moderował wydarzenie. Sympozjum było podzielone na dwie sekcje po trzy wystąpienia w każdej z nich. 

Jako pierwsza swoje przedłożenie przedstawiła biblistka, mgr Maria Nowak z Wrocławia. Tematem jej wystąpienia było: Miejsce i rola ludzi świeckich w tekstach biblijnych”. Już w pierwszych słowach wskazała, że Pismo święte jest skierowanym do człowieka słowem Boga, które zaprasza adresata do wierności antropologii biblijnej zgodnie z zamysłem Stwórcy. Słowo, o którym tu mówimy nie jest prostą wiadomością, lecz obietnicą, której gwarantem wypełnienia jest sam Bóg. Prawdziwe słuchanie jest ściśle związane z posłuszeństwem, które jest jego najgłębszą realizacją, gdyż słuchanie staje się życiem dopiero poprzez posłuszeństwo. Najwspanialszym przykładem słuchania i bycia posłuszną słowu Boga jest Maryja. Wypowiedziane przez nią słowa: „Ecce ancilla Domini” (Oto ja służebnica Pańska) sprawiły, że odwieczne Słowo Ojca znalazło na ziemi dom, który był jej przeczystym łonem. Droga słuchania poprzez akt posłuszeństwa nie jest możliwa bez wejścia na drogę kenozy, czyli uniżenia. Sam Jezus, pierwszy posłuszny woli Ojca, „nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się posłusznym do ludzi” (Flp 2,6-7). W ten sposób Bóg zaprasza człowieka świeckiego, aby był jakby nie z tego świata, inny, święty. To zaproszenie do bycia podobnym do bezbronnej owcy. Jedyną obronę człowieka może stanowić tylko miłość, czego wyrazem jest człowieczeństwo Chrystusa. Setnik, który prowadził na Golgotę umęczonego Jezusa, prowadził kogoś kto nie złorzeczy, nie przeklina, a więc kogoś zupełnie innego, człowieka nie z tego świata, niewinnego. Centurion w zawieszonym na krzyżu Jezusie zobaczył prawdziwe i pełne człowieczeństwo, zobaczył, choć postać Jezusa nie przypominała już człowieka. Świecki chrześcijanin jest zatem światłem, którego blask widoczny jest w jego normalnym, opartym na całkowitym zawierzeniu się Bogu życiu. Właśnie samo jego życie będzie stawiało ludziom pytania o kształt ich własnego życia.

Drugie przedłożenie należało do ks. dra hab. Andrzeja Sarnackiego SJ, prof. Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Tym razem temat wystąpienia brzmiał: „Wpływ współczesnej kultury na podjęcie przez ludzi świeckich właściwej im roli w Kościele”. Tłem dla rozwinięcia zagadnienia stały się dla prelegenta główne założenia postmodernizmu i neomarksizmu. Pośród różnych cech ww. ideologii bardzo mocno uwidaczniają się m.in. zakwestionowanie jakiejkolwiek pewnej przesłanki (obecnej np. w tzw. „wielkich narracjach”, do których przynależy chrześcijaństwo), przekonanie o wyższości moralnej nowych prądów kulturowych, która w końcu dopełniłaby „humanizacji” człowieka oraz zastąpienie Kościoła hegemonią władzy. W tym kontekście, ks. prof. Andrzej Sarnacki zauważył niebezpieczeństwo bezkrytycznego przyjmowania różnych ideologii, które operują chwytliwymi hasłami tj. ekologia, pokój, solidarność. Współczesna kultura jest przewrotna i trzeba wielu starań, aby sam Kościół nie utracił własnej tożsamości za pomocą przyjęcia sprzecznych z Ewangelią ideologii. René Girard – na którego powołał się prelegent – mówił, że pisanie o przemocy u kogoś drugiego jest w gruncie rzeczy próbą usprawiedliwienia samego siebie. W ten sposób, przywołując różnego rodzaju przemoc, której w swojej historii dopuścili się ludzie Kościoła, chrześcijaństwo może stać się w bardzo łatwy sposób kozłem ofiarnym. Henri de Lubac, francuski teolog mówił proroczo, że XXI wiek będzie walką o prawdę o Kościele.

Natomiast ks. dr hab. Jan Bartoszek z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II (Sekcja w Tarnowie) mówił o „roli ludzi świeckich we współczesnym przekazie Ewangelii”. Już we wprowadzeniu do tematu prelegent podkreślił, że chociaż bardzo często Kościół jest utożsamiany z duchownymi, to jednak w 99 procentach jest on złożony z ludzi świeckich. Jedni i drudzy są sobie potrzebni i nikt nie powinien wyręczać drugiego w charyzmacie, który otrzymał dla dobra Kościoła. Ks. profesor zauważył, że obydwie grupy wpływają na siebie zarówno w sposób pozytywny, jak i negatywny. Jako pozytywny przykład wskazał kontynuację pracy duszpasterskiej z grupami parafialnymi, która jest możliwa nawet po przeniesieniu na inną parafię ich dotychczasowego opiekuna, gdyż w naturalny sposób jego obowiązki przejmuje następca. Natomiast negatywny przykład stanowi w tym względzie niekontynuacja dotychczasowych działań duszpasterskich, wynikająca ze zmiany proboszcza lub wikarego oraz przyjściu na ich miejsce osoby nierozumiejącej potrzeby kontynuacji ewangelizacji i duszpasterstwa w dotychczasowej formule. Odnosząc się bezpośrednio do tematu, ks. profesor stwierdził, że ważnym zadaniem osób świeckich jest uzdrawianie relacji rodzinnych i społecznych oraz składanie świadectwa światu o byciu zbawionym.

Po przerwie jako pierwszy głos zabrał o. dr hab. Przemysław Michowicz OFMConv., prof. Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, który przedstawił temat: „Udział wiernych świeckich w kościelnej władzy rządzenia. Teoretyczne implikacje zagadnienia w praktyce”. Prelegent na podstawie różnych koncepcji kanonistów Kościoła, zastanawiał się wraz ze słuchaczami m.in. nad tym, czy świeccy mogą realnie uczestniczyć we władzy Kościoła, czy może raczej tylko ją dopełniają? Czy potestas regiminis można pomyśleć poza potestas sacra, czy jest to raczej wykluczone? Te i im podobne pytania nie znajdują prostych odpowiedzi. Jak przyznał o. Przemysław, obecnie trwa szeroko zakrojona dyskusja w omawianym temacie. Nowe światło rzuca konstytucja apostolska „Praedicate evangelium” ojca świętego Franciszka o Kurii Rzymskiej i jej służbie Kościołowi w świecie. Dokument ten przyznaje możliwość objęcia przez kompetentną osobę świecką np. stanowiska prefekta jednej z Dykasterii Kurii Rzymskiej. Tego typu możliwości podyktowane są zmniejszającą się liczbą duchownych lub ich niekompetencją. Jednakże najważniejszym przesłaniem prelegenta był apel o zmianę mentalności duchownych w dzieleniu się władzą z osobami świeckimi. W większości przypadków nie będzie tu chodziło o wyżyny władzy, ale o uczciwe traktowanie świeckich w takich gremiach jak np. rady parafialne. 

Następnie głos zabrała dr Dorota Kuncewicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, która przedstawiła zagadnienie: „Psychologiczne rozważania o roli kobiety w Kościele”. Pani psycholog stwierdziła, że we współczesnej kulturze przyjęcie pewnej roli społecznej w sposób ciągły, czyli „na zawsze” jest dla wielu ludzi perspektywą absolutnie nie do przyjęcia. Jak zauważyła, już od dziecka wpaja się nam przekonanie, że bez względu na wszystko i wszystkich, możemy być tym, kim chcemy. Wobec powyższego, nikomu nie można niczego nakazać, lecz jedynie proponować. Takie podejście zmierza do tego, że już nie odpowiadamy przed kimś, lecz jedynie przed samym sobą. W odniesieniu do roli kobiety w Kościele i społeczeństwie pani Dorota powiedziała, że większość kobiet wcale nie potrzebuje władzy, lecz raczej docenienia, o którym zbyt często zapomina się, gdyż podejmowane przez kobiety zadania wydają się być mniej spektakularne od męskich. Kobieta buduje dom, ale to jest mało widowiskowe. To mężczyzna, troszcząc się o bezpieczeństwo rodziny, zarabiając pieniądze, czyni coś, co znajduje uznanie. Jednakże to kobiecie powierzono człowieka. Kobieta dostrzega inaczej. Warto jej posłuchać, gdyż w niejednej sprawie to właśnie kobieta ma większe wyczucie niż mężczyzna. Często, gdy kobieta nie zostaje zauważona i doceniona w obszarze jej codziennej aktywności, zaczyna dążyć do władzy, aby sprawując ją, odnaleźć to, czego jej dotychczas brakowało.

Jako ostatni swoje przedłożenie miał ks. dr Przemysław Krakowczyk SAC z Konstancina Jeziornej, który mówił o „formacji osób świeckich do pełniejszego udziału w liturgii Kościoła”. Prelegent zauważył, że formacja liturgiczna osób świeckich prowadzi do bardzo określonego celu, którym jest zjednoczenie ludzi z Bogiem i między sobą. Na podstawie soborowej konstytucji o liturgii świętej „Sacrosanctum Concilium”, ks. Przemysław wymienił najważniejsze etapy prowadzące do tego celu, a są nimi m.in: świadome, pobożne i czynne uczestnictwo w liturgii, któremu służy słuchanie tekstów liturgicznych i sprawowanie celebracji eucharystycznej w narodowych językach; przyjęcie postawy człowieka wiary, którą wspomaga i kształtuje słuchane i rozważane słowo Boże; przyjmowane przez wiernych z aktualnie sprawowanej przez kapłana Ofiary Ciało Chrystusa; składanie dziękczynienia Bogu za dar całkowitego oddania się człowiekowi.

***

Wszystkie przedłożenia są dostępne w Archiwum radia Profeto (posłuchaj).

Poszerzone w treści wystąpienia prelegentów sympozjum zostaną opublikowane w półroczniku naukowym „Sympozjum” wydawanym przez WSM Księży Sercanów w Stadnikach (www.sympozjum.scj.pl).

Sympozjum naukowe "Czas ludzi świeckich w Kościele" (26 X 2023)

Zobacz także