"Błogosławieni jesteście..."

"Błogosławieni jesteście..."


W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wsłuchuje się w autobiografię Jezusa, którą jest osiem błogosławieństw:

Błogosławieni ubodzy w duchu;

Błogosławieni, którzy się smucą;

Błogosławieni cisi;

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości;

Błogosławieni miłosierni;

Błogosławieni czystego serca;

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój;

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości;

Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was.

Jednakże słuchanie wypowiadanych przez Jezusa słów bardzo szybko staje się widzeniem, ponieważ błogosławieństwa noszą w sobie twarze konkretnych ludzi, niezliczonej rzeszy świętych! 

Apokalipsa widzi ich jako ludzi wszystkich czasów, tych, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, a opłukawszy i wybieliwszy swe szaty we krwi Baranka, przyodziani są w szaty uczty weselnej. Na serio, bez domieszki ziemi, lecz jako czyste złoto przyjęli słowa Jezusa. Nie zawiedli się, gdyż On sam był gwarantem danych im obietnic: 

albowiem do nich należy królestwo niebieskie;

albowiem oni będą pocieszeni;

albowiem oni na własność posiądą ziemię;

albowiem oni będą nasyceni;

albowiem oni miłosierdzia dostąpią;

albowiem oni Boga oglądać będą;

albowiem oni będą nazwani synami Bożymi;

albowiem do nich należy królestwo niebieskie;

Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

 

Fot. Witold Uchman

Zobacz także