Jak co roku, w uroczystość Wszystkich Świętych, razem z parafianami i gośćmi, zgromadziliśmy się na cmentarzu parafialnym w Stadnikach.
Najpierw, w czasie procesji z wypominkami, wspólnie modliliśmy o życie wieczne dla zmarłych współbraci, krewnych, dobroczyńców i parafian, a następnie uczestniczyliśmy w Eucharystii, wielbiąc Pana Boga za dar osób, które są już w niebie i orędują za nami.
Modlitwie za zmarłych i celebracji mszy świętej przewodniczył ks. Dariusz Lewczak SCJ – proboszcz parafii NSPJ w Stadnikach. Homilię wygłosił ks. wikariusz Wojciech Adamus SCJ.
W słowie Bożym przypomniał on zgromadzonym na cmentarzu, że życie jest darem od Boga i potrzeba, by było ono przeżywane według Jego woli. Nikt nie pojawia się na ziemi przypadkiem – kontynuował kaznodzieja – lecz od samego początku nasza obecność na ziemi wpisuje się w historię zbawienia i misję, którą każdy z nas otrzymuje do wypełnienia. Wspominani tego dnia w Kościele powszechnym wszyscy święci byli podobnymi nam ludźmi, którzy dobrze przeżyli czas otrzymany od Boga na ziemi. Swego rodzaju przepisem na świętość jest Ewangelia o błogosławieństwach (por. Mt 5,1-12a), którą Kościół proponuje nam dzisiaj do refleksji.
Ks. Wojciech podkreślił także istotę modlitwy za bliskich nam zmarłych i sens nawiedzania ich grobów. Jednocześnie przypomniał, że niemniej ważne jest budowanie i podtrzymywanie relacji z tymi, z którymi dawno nie rozmawialiśmy. Jak bowiem pisał ks. Jan Twardowski: „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.
Fot. Witold Uchman